TworzymyGłos Regionu

reklama

Wschowska kapsuła czasu przemówiła po 300 latach. Bezcenne dokumenty trafiły na wystawę [WIDEO]

Środa, 09 lipca 2025 o 23:17, aktualizacja Czwartek, 10 lipca 2025 o 10:09, autor:
Wschowska kapsuła czasu przemówiła po 300 latach. Bezcenne dokumenty trafiły na wystawę [WIDEO]

Mieszkańcy Wschowy doczekali się wyjątkowej chwili. 9 lipca 2025 r. w Muzeum Ziemi Wschowskiej otwarto wystawę prezentującą zawartość kapsuły czasu odnalezionej dwa lata temu na szczycie kościoła farnego. Najstarszy z dokumentów pochodzi z 1726 roku – to niemal trzy wieki lokalnej historii zamknięte w miedzianej szkatule.

Od sensacyjnego odkrycia do muzealnej sali

Historia rozpoczęła się w czerwcu 2023 roku podczas prac remontowych na wieży kościoła św. Stanisława Biskupa i Męczennika. W złotej gałce wieńczącej hełm robotnicy natrafili na miedzianą szkatułę z przyległą mniejszą kasetą. – Wiadomym było, że kapsuła składa się z czterech części, czyli że była uzupełniana na przestrzeni lat – wyjaśnił podczas wernisażu Przemysław Wojciech, dyrektor Muzeum Ziemi Wschowskiej.

Przez pół roku trwały rozmowy między muzeum, parafią i archiwum diecezjalnym. Przyszłość znaleziska nie była pewna. Ostatecznie 31 stycznia 2024 roku parafia przekazała kapsułę w 10-letni depozyt do muzeum. – Dziś w XXI wieku rolę takich kapsuł czasu pełnią właśnie muzea, które mogą tym obiektom zapewnić jak najlepsze warunki – argumentował dyrektor.

Walka z czasem o kruche dokumenty

Stan zachowania listów był alarmujący. Papier kruchy, pofałdowany, z widocznymi śladami po kuli, która przebiła szkatułę od spodu. – Każde kolejne odginanie, fotografowanie, badanie tego obiektu zagrażało jego przyszłości – przyznał Przemysław Wojciech.

Konserwację przeprowadziły Katarzyna Wawrzyniak-Łukaszewicz (dokumenty) oraz Agnieszka Maciejewska (elementy metalowe). Prace trwały trzy miesiące i zostały sfinansowane z dotacji Ministerstwa Kultury i Dziedzictwa Narodowego w wysokości 50 tysięcy złotych oraz wkładu własnego miasta.

Kronika Wschowy oczami dawnych włodarzy

Dokumenty spisane w językach łacińskim i niemieckim odsłoniły fascynującą historię miasta. – Ukazała się nam historia Wschowy, która pozwala zweryfikować naszą wiedzę na temat pewnych wydarzeń – stwierdziła Anna Napierała z Muzeum Ziemi Wschowskiej, podczas wernisażu.

Autorami dokumentów byli lokalni włodarze: sekretarz miasta Hedelhöfer (1726) oraz burmistrz Bauditz (1786), który sprawował urząd przez ponad 30 lat i mieszkał w kamienicy we wschodniej części rynku. W dokumentach można doczytać się opisów różnych wydarzeń – pożarów, bitew, wizyt dostojników, ale też mordów, wypadów i problemów gospodarczych.

– Nie ma rozróżnienia między rzeczami z naszego punktu widzenia bardzo istotnymi jak i mniej istotnymi – zauważyła Napierała. Obok wielkich wydarzeń historycznych pojawiają się opisy lokalnych dramatów, które wstrząsnęły mieszkańcami.

Dalsza część artykułu znajduje się pod materiałem wideo

Wzruszające przesłanie burmistrza Bauditz

Najbardziej poruszające są osobiste fragmenty listów. Burmistrz Bauditz w 1786 roku zwraca się wprost do potomnych: „A teraz, wielce szanowni i drodzy Następcy, którzy przy okazji następnego zdjęcia kuli z wieży weźmiecie do rąk i przeczytacie umieszczone w niej pisma – wspomnijcie ciepło o nas".

W zakończeniu listu czytamy: „Czytając niniejsze pismo nie zastaniecie już wśród żywych nikogo z nas, którzy teraz przebywamy w mieście. Lecz niech myśl o tym nie zmąci Waszej radości, bo taki jest dług grzechu, który wszyscy musimy spłacić". Dokument kończy się życzeniami: „Niech Bóg da, aby Wam, Waszym drogim najbliższym oraz wszystkim Waszym potomkom żyło się dostatnie, dobrze i szczęśliwie".

– Rzadko się zdarza, aby w dokumentach była taka emocjonalność. Ci ludzie identyfikowali się z tym miejscem – podkreśliła Anna Napierała, wskazując na fenomen genius loci, ducha miejsca.

Wschowska kapsuła czasu dostępna dla wszystkich

Ekspozycja mieści się w sali na parterze, która ostatnie pięć lat pełniła funkcję gabinetu dyrektora. – Oddajemy tą salę mieszkańcom, turystom – wyjaśnił Przemysław Wojciech. Decyzja podyktowana była troską o osoby niepełnosprawne, które nie mogą wejść na piętro.

Co dalej z kapsułą?

Oryginalne dokumenty pozostaną w muzeum jako depozyt parafii. W wieży kościoła umieszczono nową kapsułę z kopiami historycznych listów oraz współczesnym przesłaniem proboszcza Dariusza Ludwikowskiego. – Gdyby za 100 lat ktoś otwierał tę szkatułę, to te dokumenty mogły być już fragmentarycznie po prostu destruktami – uzasadnił decyzję dyrektor.

We wrześniu część obiektów pojedzie na wystawę do Belgii. Po powrocie będą prezentowane rotacyjnie na stałych ekspozycjach muzeum. Wystawa „Wschowska Kapsuła Czasu" czynna jest bezpłatnie do końca sierpnia.

REKLAMA
REKLAMA

Komentarze

avatar

Do tej wiadomości nie został dodany żaden komentarz
Opisz szczegółowo, co jest niewłaściwe w komentarzu, który chcesz zgłosić do moderacji

Czy wiesz, że blokując reklamy blokujesz rozwój portalu zw.pl? Dzięki reklamom jesteśmy w stanie informować Cię o wszystkim, co dzieje się w naszym regionie. Dlatego prosimy - wyłącz AdBlock na zw.pl